Vircora
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Arthur Ryling

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Arthur Ryling

Arthur Ryling


Liczba postów : 3
Join date : 20/02/2015

Arthur Ryling Empty
PisanieTemat: Arthur Ryling   Arthur Ryling I_icon_minitimePią Lut 20, 2015 5:10 pm

Imię: Arthur
Pseudonim: -
Nazwisko: Ryling {czyt. Rajlin'}
Wiek: 23
Rasa: Dispare

Charakter:
Pan Ryling jest osobą bardzo miłą w obyciu i pomocną. Co oznacza, że chętnie pomaga innym - piszę, żeby nie było niedociągnięć. Jak każdy normalny człowiek, ma czasami gorszy lub lepszy dzień, przez co proszę rozumieć samotny dzień spędzony w piżamie, z kubełkiem lodów przed telewizją. Ma też kilka lęków, kilka zainteresowań, hobby, no naprawdę ciężko o kogoś bardziej typowego i przeciętnego niż on. Ma jednak garść sekretów, tu i tam, ale to chyba jak każdy. Słowem; jest bardzo otwarty.
Co jeszcze? Lubi romantyczne spacery przy świetle księżyca, kąpać się w morzu, lepić bałwany, ciastka z czekoladą (w szczególności muffinkami można skraść jego serce) i lubi kucyki Pony, ale proszę się nie śmiać.

Poczytalność:
8-9; tak jak mówiłem, jest normalnym człekiem. Zdarza się wybuch podobny do tych, co pannice podczas ostatnich dni płodnych mają, ale z reguły jest opanowany.

Wygląd:
O rany, jak ja nie cierpię tego punktu. Najchętniej, żeby tak nie odstawać od charakteru, to bym powiedział, że: przeciętny, ale się zmuszę trochę, na opisanie tej przeciętności.
Ma brązowe włosy, takie tam zabarwione szarością, żeby ciężej było stwierdzić, jaki to właściwie kolor. Piwne ślepia, tylko że takie fajne, (bo trzeba mu walnąć świecące bardzo wyjątkowe oczy, racja?) że jak patrzy w stronę słońca to się wydają żółte. Oczy te skryte są pod gęstymi, czarnymi brwiami. Chłopak ów ma usta pełne, twarz owalną, o pięknym, kremowym zabarwieniu i taki śmieszny trochę długi, szpiczasto-garbaty nos. Razem ma na twarzy pieprzyków dziesięć, wie, bo jak mu się nudziło, to kiedyś policzył.
Jest wzrostu przystojnego, bo aż 1,88m, a co jest w tym zabawne, to to, że jest szczupły i wszystkie ciuchy wyglądają na nim, jak na wieszaku. Uszy ma też do tego takie komiczne, że duże, ale na wasze szczęście, nie odstają. W jednym tym uszku ma też dziurkę, bo sobie za młodu kolczyka strzelił. Lat kilka później dostał mu się piercing w dolną wargę, jak już o tym mówimy.
Rzadko kiedy jednak nosi, dużo ludzi na to dziwnie patrzy, a w bibliotece ludzie słali mu nieciekawe spojrzenia, więc zakłada na imprezy i inne, wyjątkowe okazyje. Taka tam ciekawostka.

Historia:
Dobra, panie zatwierdzający KP, możesz się przygotować na najbardziej kwieciście opisaną najnormalniejszą historię kiedykolwiek.
Był dzieckiem, ale żeby było ciekawie, urodził się ot w Kanadzie, o! Tak bardziej na północy, ale po francusku to za nic nie skrobnie nawet zdania, bo rodzice byli z UK, a mu się ten język nie podobał i bardzo nie lubił, jak ktoś nim paplał w jego obecności.
Niemniej, chodził do szkoły, najpierw do podstawówki, potem koledż, oczywiście deprecha, chandra, pierwsze miłości i rozstania, wiadomo. Potem wyjechał do Vancouver na studia, ponieważ jego rodziców było stać. Problem w tym, że mu się nie chciało, więc po pierwszym roku lingwistyki sobie uciekł.
Nie tak fajnie i nagle, jak w filmach, ale pomyślał, że skoro zna angielski, niemiecki, dobrze norweski i - nie oszukujmy się - jednak coś mu się z osiedla z tego francuskiego ostało, to sobie poradzi w świecie. Dorywkowo jako tłumacz, albo będzie zmywał gary w pub'ie.
Jak mówiłem, bardzo jest porywczy i lubił przygody, więc sobie wyjechał, ażeby życie jego miało smaczek, właśnie na Silvercoast, bo rodzice truli, że tu kiedyś ich ojczyzna, Great Britain, tam kiedyś kolonie miała i w ogóle wspaniały kraj to był.
Zatem postanowił to sprawdzić i sobie przyjechał.
Tak więc już i tu mieszka, od trzech lat, tak jak myślał, pracuje w bibliotece w dzień, a w wolnym czasie kelneruje w barze, gdzieś na drugim krańcu miasta.

Miejsce zamieszkania: Wynajmuje małą kawalerkę/apartament w Esterfordzie, na przedmieściach, rzecz jasna. Poszczęściło mu się o tyle, że akurat ktoś wystawił wynajem w takim ładnym domku rodzinnym, który przerobił na cztery mieszkanka. Arthurowi się dostał parter, z wyjściem do ogrodu, mini tarasem i pięknym widokiem na centrum miasta.


Ostatnio zmieniony przez Arthur Ryling dnia Sob Lut 21, 2015 11:04 am, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry Go down
Lavshanier Moore
Admin
Lavshanier Moore


Liczba postów : 83
Join date : 16/01/2015

Arthur Ryling Empty
PisanieTemat: Re: Arthur Ryling   Arthur Ryling I_icon_minitimePią Lut 20, 2015 5:15 pm

Edytuj jedną rzecz- nie mógł przyjechać 3 lata temu do Silvercoast z powodu zainteresowania wirusem... bo go wtedy nie było
Epidemia Vircory trwa od około miesiąca.
Powrót do góry Go down
Lavshanier Moore
Admin
Lavshanier Moore


Liczba postów : 83
Join date : 16/01/2015

Arthur Ryling Empty
PisanieTemat: Re: Arthur Ryling   Arthur Ryling I_icon_minitimePią Lut 20, 2015 5:17 pm

Akceptuję.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Arthur Ryling Empty
PisanieTemat: Re: Arthur Ryling   Arthur Ryling I_icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Arthur Ryling
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Vircora :: Zasady :: Karty Postaci-
Skocz do: